Młodzi odchodzą. Co robić?

„Zetki”, bo tak powszechnie, i w samym raporcie określa się przedstawicieli pokolenia Z, to ludzie ambitni, którzy stawiają na rozwój osobisty, ale i na własny komfort. Chcą dobrze zarabiać i wygodnie łączyć obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Nie mają problemu, by pracodawcy, który z jakichś powodów im nie odpowiada, powiedzieć „odchodzę”.

Co nie odpowiada „zetkom”?

Raport „Zrozumieć pokolenie Z – w ciągłym ruchu, skupieni na zawodowej przyszłości” rysuje obraz młodych Polaków, którzy wchodzą na rynek pracy z wysokimi aspiracjami, ale też z rosnącą nieufnością wobec tradycyjnych modeli zatrudnienia. Ich średni staż w jednej firmie wynosi zaledwie 1,1 roku – najmniej spośród wszystkich pokoleń. Najczęściej odchodzą z powodów bardzo konkretnych: zbyt niskich płac, braku elastyczności oraz braku perspektyw rozwoju. Aż 58% badanych przyznało, że decyzję o odejściu z pracy podjęło z powodu wynagrodzenia, które nie spełniało ich oczekiwań. Dla 38% powodem był brak elastyczności czasu pracy, a dla 35% – brak możliwości rozwoju zawodowego.

Zetki są pragmatyczne. Zmianę pracy traktują nie jako ryzyko, lecz inwestycję w siebie. Oczekują jasnych ścieżek kariery, sensownego dialogu i kultury organizacyjnej opartej na wartościach. To pokolenie, które nie czeka, aż firma się zmieni – po prostu szuka innej.

Kłopot dla pracodawców

Dla pracodawców to poważne wyzwanie. Wysoka rotacja oznacza wyższe koszty rekrutacji i wdrażania nowych pracowników, spadek efektywności zespołów i utratę wiedzy organizacyjnej. Ale to także moment, w którym warto zadać pytanie: czy na pewno szukamy nowych pracowników we właściwych mi