Wracamy do tematu artykułu 22 ustawy o rehabilitacji. Jak wygląda finansowa strona jego funkcjonowania? Czy mechanizm obniżania wpłat na PFRON zyskuje, czy traci na popularności?
Mechanizm obniżania wpłat na PFRON na podstawie art. 22 ustawy o rehabilitacji budzi wiele kontrowersji. Dla jednych to sposób na uatrakcyjnienie firm uprawnionych do udzielania ulg w oczach kontrahentów, dla innych natomiast – wygodna metoda unikania odpowiedzialności za niezatrudnianie pracowników z niepełnosprawnościami.
Artykuł 22, podobnie jak cała ustawa, to przepis liczący już prawie 30 lat. Powstał w zupełnie innych czasach i wymyślony został jako instrument pozytywnego oddziaływania na aktywizację zawodową osób z niepełnosprawnościami. Chodziło o to, by firmy, które z jakichś powodów nie mogą zatrudniać wystarczającej liczby pracowników z orzeczeniem, mogły korzystać z tego, że kupują produkty lub usługi od podmiotów zatrudniających takie osoby.
Dzięki temu nabywca produktu lub usługi może obniżyć wysokość tzw. kary na PFRON. Maksymalne obniżenie nie może być jednak wyższe niż 50% wysokości wpłaty. Z kolei udzielający ulgę dostaje pozytywne wzmocnienie w postaci większej liczby zleceń, co przekłada się na wyższe i bardziej pewne przychody, a to z kolei – na utrzymywanie miejsc pracy i tworzenie nowych. Krytycy artykułu 22 podnoszą natomiast argument, że jest on wygodną furtką do tego, by nie zatrudniać u siebie osób z niepełnosprawnościami, a jednocześnie ponosić z tego tytułu minimalne konsekwencje. No bo, co to za problem na przykład nawiązać współpracę z firmą sprzątającą lub ochroniarską, która ma prawo do wystawiania ulg we wpłatach na PFRON? Nie dość, że nie mamy dzięki temu problemu z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnościami u siebie, to jeszcze firmy taki
Nie masz jeszcze wykupionego dostępu? Zapoznaj się z naszymi pakietami dla Firm