Odszkodowanie po sądowym przywróceniu do pracy

Pracownik, który został zwolniony z pracy, odwołał się do sądu. Zanim sprawa trafiła na wokandę, została podpisana ugoda. W jej ramach pracodawca zobowiązał się wypłacić pracownikowi odszkodowanie. Teraz pracodawca ma problem z tym, w jaki sposób traktować kwotę odszkodowania przy rozliczeniu:

1. Czy traktować ją jako kwotę brutto, czy netto?
2. Czy od tej kwoty powinny być potrącone składki, czy tylko podatek?
3. Czy występują koszty po stronie pracodawcy?

Kwota odszkodowania: brutto, czy netto

W pierwszej kolejności wyjaśnijmy, że w prawie pracy, podatkowym oraz cywilnym nie znajdziemy określeń „brutto-netto”, odnoszących się do należności czy świadczeń. Jednak podatek dochodowy oraz składki ubezpieczeniowe są częściami należności, należy więc traktować je jako całość, bez wyodrębniania części stanowiącej daniny publicznoprawne. Uwzględniając te sprawy, najlepiej by było, gdyby w ugodzie zastrzeżono, że kwota, na którą przystały obie strony, jest kwotą netto. W przypadku, gdy takiego zapisu nie ma, uznaje się, że jest to świadczenie brutto.

Kwota odszkodowania a podatek dochodowy

Zasądzone odszkodowanie to nic innego jak zadośćuczynienie mające na celu wyrównanie szkody w majątku, utraconych korzyści lub szkody poczynionej na osobie. Tego typu gratyfikacje otrzymuje się w momencie, gdy doszło do zdarzenia, w wyniku którego dana osoba doznała krzywdy. Z tego wynika, że odszkodowanie stanowi zawsze przychód, gdyż otrzymujący je powiększa w ten sposób swój majątek, uzyskując tzw. przysporzenie majątkowe.

Zgodnie z przepisami ustawy o PIT istnieją zwolnienia od podatku dochodowego od osób fizycznych w zakresie niektórych odszkodowań, wynikających m.in. z art. 21 ust. 1 pk