Pracodawcy osób z niepełnosprawnościami pod lupą PIP

Analizy i trendy
12 grudnia 2024 Juliusz Koczaski

W ubiegłym roku Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła ok. 61 tys. kontroli u niemal 50 tys. pracodawców. Ich efektem były niekiedy mandaty, ale też m.in. wypłata zaległych wynagrodzeń dla 45 tys. pracowników na kwotę blisko 71 milionów złotych. A jak w oczach inspektorów wypadły firmy zatrudniające osoby z niepełnosprawnościami?

Jednym z podstawowych zadań Państwowej Inspekcji Pracy jest „nadzór i kontrola przestrzegania przepisów prawa pracy, w szczególności przepisów i zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów dotyczących stosunku pracy, wynagrodzenia za pracę i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, czasu pracy, urlopów, uprawnień pracowników związanych z rodzicielstwem, zatrudniania młodocianych i osób niepełnosprawnych”. Tak mówi art. 10 ustawy z dnia 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy. Ustawa zobowiązuje również Głównego Inspektora Pracy, którym od kilku miesięcy jest mecenas Marcin Stanecki, do corocznego wyspowiadania się w sejmie z działalności PIP.

Kilka tygodni temu mec. Stanecki przedstawił w niższej izbie polskiego parlamentu sprawozdanie za rok 2023. Siłą rzeczy jego wystąpienie koncentrowało się na ogólnych wnioskach, ilości skarg, kontroli itp. Szczerze mówiąc nie pamiętam, czy wspomniał w nim o zatrudnianiu osób z niepełnosprawnościami. Pomyślałem więc, że warto będzie zajrzeć do sprawozdania i na potrzeby Naszych Czytelników sprawdzić, co w trawie piszczy (tzn. piszczało w ubiegłym roku).

W ubiegłym roku 32 063 pracodawców pobierało dofinansowania do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnościami. Pewnie liczba firm zatrudniających pracowników z orzeczeniem jest wyższa, bo nie każdy musi lub może pobierać dofinansowania z PFRON, ale przyjmijmy tę liczbę za punkt wyjścia. Pracodawców skontrolowanych w związku z tym przez inspektorów PIP było w zeszłym roku 845. W firmach tych przeprowadzono 1 025 kontroli.

Wśród pracowników, których przedsiębiorstwa te zatrudniały na podstawie stosunku pracy, osoby z niepełnosprawnościami stanowiły ponad 42%. Można się więc domyślić, że sporo kontroli przeprowadzono w zakładach pracy chronionej, gdzie odsetek pracowników z orzeczeniem jest znacznie wyższy niż na otwartym rynku pracy.

I faktycznie potwierdzenie tego domysłu można znaleźć w sprawozdaniu z działalności PIP. Firmy z chronionego rynku pracy stanowiły ponad 1/4 podmiotów skontrolowanych w związku z zatrudnianiem osób z niepełnosprawnościami. Sporo było też kontroli na wniosek starostów lub samych pracodawców, którzy starali się o uzyskanie statusu zakładu aktywności zawodowej lub zakładu pracy chronionej, albo o refundację kosztów dostosowania stanowiska pracy dla osoby z niepełnosprawnością.

W przypadku 156 pracodawców z otwartego rynku pracy inspektorzy PIP sprawdzili w ubiegłym roku warunki pracy zatrudnianych przez nich osób ze znacznym bądź umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Chodziło głównie o weryfikację, czy pracownicy ci mogli bez problemu korzystać ze swoich szczególnych uprawnień (krótszy czas pracy, dodatkowa przerwa, dodatkowy urlop itp.)

Wyniki na rynku chronionym

Wśród skontrolowanych zakładów pracy chronionej najwięcej było firm działających w przetwórstwie przemysłowym (44%). Na drugim miejscu, z wynikiem 33%, znalazły się przedsiębiorstwa zajmujące się tzw. administrowaniem, czyli głównie firmy ochroniarskie i sprzątające. Z kolei kontrolowane zakłady aktywności zawodowej zajmowały się m.in. przetwórstwem przemysłowym (21%) oraz zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi (16%).

Dobra wiadomość jest taka, że żadna z zeszłorocznych kontroli nie poskutkowała odebraniem pracodawcy statusu prowadzącego ZAZ lub ZPChr. Gdy jednak zagłębimy się w szczegóły wyników, nie będzie już tak różowo.

Nieprawidłowości na tyle poważne, że inspektorzy PIP zdecydowali się na zastosowanie środków prawnych, pojawiły się w przypadku aż 88% zakładów pracy chronionej i 87% zakładów aktywności zawodowej. Uchybienia związane były w dużej mierze ze stanem pomieszczeń, brakiem odpowiednich oznaczeń, a także istnieniem różnicy poziomów, progów i innych barier architektonicznych. Również stan maszyn i urządzeń budził zaniepokojenie inspektorów.

Uchybienia dotyczące prawa pracy dotyczyły głównie nieprawidłowego przekazywania informacji o warunkach zatrudnienia, nieudzielania urlopu wypoczynkowego i dodatkowego w odpowiednim terminie oraz tego, że czas pracy nie był prawidłowo ewidencjonowany.

Wyniki na rynku otwartym

Wśród skontrolowanych w zeszłym roku firm z otwartego rynku pracy, które to firmy zatrudniały osoby z niepełnosprawnościami, najwięcej działało w przetwórstwie przemysłowym (26%), a także w handlu i naprawach (14%) oraz w administrowaniu (również 14%). Były to w większości podmioty małe i średnie.

W oczach inspektorów firmy z otwartego rynku pracy wypadły nieco lepiej niż te z rynku chronionego. Nieprawidłowości skutkujące zastosowaniem środków prawnych ujawniono w 79% planowanych kontroli. Chodziło głównie o uchybienia w obszarze prawnej ochrony pracowników, a więc przekazywanie pracownikom błędnych informacji o warunkach zatrudnienia, błędy z ewidencjonowaniem czasu pracy, a także nieudzielanie urlopu wypoczynkowego i dodatkowego w roku, w którym pracownik nabył do nich prawo.

Wiele kontroli w firmach z otwartego rynku pracy przeprowadzono na wniosek samych pracodawców, a to w związku z ubieganiem się o refundację kosztów dostosowania stanowisk pracy do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Skontrolowano 481 stanowisk dla 493 pracowników, z czego zaledwie 11 stanowisk zaopiniowano negatywnie.

Skargi

Oczywiście inspektorzy PIP prowadzili też kontrole w związku ze skargami składanymi przez pracowników z niepełnosprawnościami. Skarg takich było w zeszłym roku 290 i dotyczyły one 678 tzw. przedmiotów skargowych. Inspektorzy uznali, że w przypadku ponad 44% przedmiotów skargowych pracodawcy dopuścili się naruszenia prawa.

Blisko połowa skarg dotyczyła pracodawców działających w branży administrowania. Pracownicy zgłaszali do PIP przede wszystkim nieprawidłowości związane z wypłatą wynagrodzenia. Chodziło o wypłacanie pensji później niż wynikało to z umowy lub niewypłacanie go w ogóle. To samo dotyczyło zresztą premii za pracę w godzinach nadliczbowych lub w porze nocnej oraz ekwiwalentu za niewykorzystany urlop.

Zasadne były też skargi dotyczące czasu pracy. Okazuje się bowiem, że niektórzy pracodawcy zupełnie nie przejmują się tym, iż osoby niepełnosprawne w stopniu umiarkowanym i znacznym mogą pracować maksymalnie 7 godzin na dobę i 35 w tygodniu. Nie przejmują się też koniecznością uzyskania zgody lekarza na pracę w godzinach nadliczbowych i w nocy. No i mają niekiedy problem z udzielaniem pracownikom urlopu wypoczynkowego i dodatkowego w terminie w ilości wynikających z przepisów prawa.

Naruszenia przepisów ustawy o rehabilitacji stwierdzono w przypadku niemal 46% kontroli przeprowadzonych w związku ze skargami pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności. Ogólny wniosek jest jednak taki, że większość naruszeń dotyczy ogólnych praw pracowniczych, a nie szczególnych uprawnień, które pracującym osobom z niepełnosprawnościami gwarantować ma ustawa o rehabilitacji.

Informacja dotycząca plików cookies

Nasza strona internetowa używa plików cookies w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Możesz zaakceptować pliki cookies albo wyłączyć je w przeglądarce. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

W dowolnej chwili możesz wycofać swoją zgodę na przetwarzanie danych, zażądać informacji o zakresie przetwarzanych danych lub zmienić zakres ich przetwarzania. Więcej informacji o przetwarzaniu danych znajdziesz w Polityce Prywatności.