Mijają już 3 lata funkcjonowania „Strategii na Rzecz Osób z Niepełnosprawnościami 2021-2030”. Jak w tym czasie zmieniła się sytuacja osób z niepełnosprawnościami na rynku pracy? Co mówią o tym wskaźniki GUS?
Wspomniany wyżej dokument, jak pewnie niektórzy pamiętają, wypracowany został przez Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, którym wówczas, w roku 2021, kierował wiceminister Paweł Wdówik. „Strategia” zakładała kompleksowe, międzysektorowe działania zmierzające do poprawy sytuacji osób z niepełnosprawnościami w Polsce. Chodziło o prawo do niezależnego życia, o edukację, dostępność, zdrowie, a także o pracę, która ujęta została w ramach obszaru priorytetowego nr 4.
Za wskaźnik, który służyć miał (i nadal służy) monitorowaniu realizacji głównego celu „Strategii”, uznano współczynnik aktywności zawodowej osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym, a więc 18-59 lat dla kobiet i 18-64 lat dla mężczyzn. Współczynnik ten wynosił w roku 2018 28,3%, w 2019 r. - 28,8%, w 2020 r. wzrósł do 30%.
Założenie było takie, że do 2025 r. współczynnik ten osiągnie wartość 35%, a w roku 2030 – 45%. Ambitnie, to prawda, ale trzeba wszak mierzyć wysoko. Poza tym, jeśli chodzi o współczynnik aktywności zawodowej, jest kilka godnych podkreślenia „ale”.
Po pierwsze wartość ta oznacza zarówno odsetek osób zatrudnionych, jak i zarejestrowanych w urzędach pracy (tzw. bezrobocie rejestrowane). Osoby „na bezrobociu”, choć nie pracują, to przecież wykazują gotowość do podjęcia pracy, a więc są uznawane za aktywne zawodowo.
Tutaj jednak warto zaznaczyć, że w dokumentach dot. „Strategii” wspomina się też drugi wskaźnik monitorujący, czyli wskaźnik zatrudnienia. Zgodnie z założeniami ma on wynosić 32,5% w roku 2025 i 40% w roku 2030.
Druga sprawa to kryterium wieku. Warto zauważyć, że od kilku już lat Główny Urząd Statystyczny bada nie tylko aktywność ekonomiczną osób w wieku produkcyjnym, lecz osób w wieku 15-89 lat. Obliczając swój monitorujący wskaźnik BON (Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych) nie bierze więc pod uwagę np. pracujących emerytów z orzeczeniem. Prawda, że jest ich niewielu, więc takie ograniczenie, choć zaburza nam nieco obraz sytuacji, to wskaźnikowi na pewno robi lepiej.
Kolejna sprawa to definicja grupy, a więc osób niepełnosprawnych. W Badaniu Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) GUS bierze pod uwagę jedynie te osoby, które swoją niepełnosprawność mogą potwierdzić stosownym dokumentem. Chodzi więc o osoby niepełnosprawne w sensie prawnym. Dlatego nie mówimy o 4 milionach polskich obywateli, a np. o 2,7 miliona. Trudno robić z tego jakiś zarzut. Po prostu inaczej nie da się prowadzić wiarygodnych badań statystycznych
Nie masz jeszcze wykupionego dostępu? Zapoznaj się z naszymi pakietami dla Firm