Ostatnie lata przemodelowały relacje pomiędzy pracownikiem a pracodawcą. W krótkim czasie dokonała się transformacja na polskim rynku pracy. Konsekwencją tych przemian jest coraz większy wpływ pracownika na warunki zatrudnienia.
W ostatnich latach dwa wydarzenia miały wpływ na rynek pracy: pandemia covid-19 oraz wybuch wojny w Ukrainie. Epidemia wymusiła na pracodawcach zmianę myślenia na temat organizacji pracy. Szybko okazało się, że w branżach, w których jest to możliwe, pracownik nie musi spędzać ośmiu godzin w biurze, bo równie dobrze wykonuje zadania zdalnie.
Coraz częściej mówi się, że mamy do czynienia z rynkiem pracownika. Czy tak jest rzeczywiście? Czy pandemia wzmocniła pozycję pracownika na rynku? Z rynkiem pracownika mamy do czynienia w przypadku, gdy obserwuje się większą ilość ofert pracy niż chętnych do jej podjęcia. Taka sytuacja daje pewną przewagę osobom szukającym pracy lub chcącym ją zmienić. Przede wszystkim mogą wykorzystać swoją mocniejszą pozycję podczas negocjacji wynagrodzeń i warunków zatrudnienia. Dla pracodawców oznacza to, że chcąc pozyskać nową osobę dla swojej firmy, muszą się zgodzić na wyższe uposażenie oraz zaoferować dodatkowe korzyści. Jest to o tyle konieczne, że w tym momencie mamy do czynienia również ze wzrostem konkurencji. Pracodawcy rywalizują o przyciągnięcie, jak najlepszych talentów.
W sytuacji, kiedy pracownik ma decydujący głos, bo może wybierać w ofertach pracy, to pracodawcy muszą wykazać się elastycznością i dostosowywać swoje podejścia rekrutacyjne.
To „dostosowanie się” do oczekiwań pracowników nie jest takie proste. Pierwszymi zmianami, jakie pracodawcy wprowadzili, wychodzą
Nie masz jeszcze wykupionego dostępu? Zapoznaj się z naszymi pakietami dla Firm